Skip to main content
NEWS

Dwa duńskie giganty w tarapatach

W krótkim czasie dwie znane duńskie firmy przedstawiły niepokojące dla gospodarki informacje. Konsekwencje gorszej koniunktury mogą odczuć wszyscy konsumenci.

Duńska gospodarka ma się nienajgorzej – inflacja spadła do poziomu 1.2%, stopa bezrobocia wynosi obecnie 2,9%. Co prawda PKB jest od dwóch kwartałów na nieznacznym minusie, ale ekonomiści uspokajają, że to przejściowy skutek sytuacji w całej Europie.

W ostatnich dniach nastoje na rynkach nieco się pogorszyły, a to za sprawą dwóch niemiłych niespodzianek. Flagowe duńskie firmy upubliczniły dane, które mogą oznaczać kłopoty.

Burza na morzu

Duńska firma Maersk opublikowała prognozy finansowe. Są one mniej optymistyczne niż te z lat poprzednich. Firma spodziewa się zysków w przedziale  od 1 miliarda do 6 miliardów USD. Brzmi to dobrze, ale w zeszłym roku Maersk miał o 9,6 miliarda USD zysku i liczył na polepszenie tego wyniku w 2024.

Największy wpływ na prognozy firmy ma kryzys na Morzu Czerwonym, gdzie terroryści atakują statki handlowe w związku z napiętą sytuacją polityczną w regionie. W takich warunkach wiele firm transportowych decyduje się wysyłać transporty morskie dłuższą drogą. To nie tylko wydłuża transport o 10 dni, ale też bardzo znacząco podnosi koszty każdej operacji.

W komunikacie dotyczącym finansów Maersk nie kryje pesymizmu. Co prawda deklaruje, że wróci na trasę przez Kanał Sueski, jak najszybciej się da, ale nikt nie może dziś powiedzieć, kiedy to się stanie. Po atakach Huti, ta popularna morska trasa zanotowała spadek ruchu o połowę. Na razie żaden odpowiedzialny operator kontenerowców nie chce podejmować ryzyka.

Po ogłoszeniu prognoz cena akcji Maersk na giełdzie spada. Ekonomiści zwracają uwagę, że problemy w transporcie morskim przełożą się wkrótce na ceny w towarów w sklepach, co odczują wszyscy konsumenci, a nie tylko giełdowi inwestorzy.

Niepomyślne wiatry

W tarapatach jest również duński Ørsted, największa na świecie firma stawiająca wiatraki na morzu. Ta obecna w Polsce spółka pięciokrotnie zdobyła prowadzenie w rankingu najbardziej zrównoważonych firm energetycznych na świecie i znajduje się w światowej czołówce wszystkich organizacji w tym zakresie. Prowadzi inwestycje również z polskimi partnerami na Morzu Bałtyckim.

W zeszłym tygodniu spółka podała do wiadomości, że będzie poszukiwać oszczędności. Wstrzyma wypłatę dywidend za lata 2023-2025, a do tego zlikwiduje kilkaset miejsc pracy i wycofa się z rynków w Norwegii, Hiszpanii i Portugalii. W 2023 zyski operacyjne spółki wyniosły 18,7 mld DKK, co stanowi spadek aż o 13,7 mld koron w stosunku do wyniku z 2022 roku. Jak wynika z doniesień prasowych, Ørsted notował straty głównie w inwestycjach amerykańskich, gdzie między innymi otrzymał karę za zwłokę w inwestycji, którą opóźnił inny wykonawca.