Nowym królem Danii zostanie wkrótce książę Fryderyk po tym, jak jego matka nieoczekiwanie ogłosiła w noworocznym orędziu swoją abdykację.
Małgorzata II była najdłużej panującą żyjącą monarchinią w Europie. Teraz postanowiła zakończyć swoje trwające od pięćdziesięciu dwóch lat rządy w nietypowy sposób, czyli abdykacją. Jej nagłej decyzji o przejściu na królewską emeryturę nikt się nie spodziewał, dla poddanych było to zaskoczeniem. Królowa tłumaczyła powody odejścia pogarszającym się stanem zdrowia. Niedawno przeszła operację kręgosłupa, chodzi z pomocą laski. Obowiązki monarchini chce przekazać synowi 14 stycznia. Tego dnia w 1972 roku objęła władzę po śmierci swojego ojca, króla Fryderyka IX.
Królowa Małgorzata cieszyła się w Danii dużym szacunkiem, była lubianą monarchinią. Za jej rządów umocniło się poparcie Duńczyków dla istnienia monarchii. Rodzina królewska pełni w kraju głównie rolę reprezentacyjną, ale jej głos liczy się w debacie publicznej.
Premier Danii Mette Frederiksen w imieniu Duńczyków podziękowała królowej: „W imieniu całego narodu duńskiego pragnę podziękować Jej Królewskiej Mości za całe życie i niestrudzone wysiłki na rzecz Królestwa.”
Fryderyk nowym królem
Królem Danii zostanie teraz książę Fryderyk, przyjmując tytuł Fryderyka X. Będzie pierwszym duńskim monarchą, który odebrał pełną edukację uniwersytecką – studiował miedzy innymi politologię na Uniwersytecie w Aarhus. Służył w duńskiej marynarce, uczestniczył w wielomiesięcznej wyprawie na Grenlandię, uprawia sporty. Niejednokrotnie ukończył maraton z dobrym wynikiem, czym zaskarbił sobie dużo sympatii, jako osoba, która stara się „żyć normalnie”, być blisko ludzi. Miał też gorsze momenty, szczególnie w przeszłości. Najwięcej krytyki spadło na niego w 1992 roku, kiedy to podczas sylwestrowej nocy trafił na posterunek policji po tym, jak jego ówczesna sympatia prowadziła samochód bez prawa jazdy i pod wpływem alkoholu. Książę był pasażerem, ale skandal i tak odbił się na całej rodzinie królewskiej.
Wielokrotnie gościł w Polsce, między innymi odwiedzając filie duńskich przedsiębiorstw, na przykład Danfossu.
Fryderyk, podobnie jak jego matka, jest lubiany i popularny w Danii. Według ostatnich badań ufa mu 84% Duńczyków. Komentatorzy prasowi zwracają jednak uwagę, że nie jest osobą o wybitnych talentach komunikacyjnych, nie zawsze potrafi ująć dobrze w słowa to, co myśli.
– Popularność to nie wszystko – powiedział prasie jeden ze znawców dworu królewskiego. – Od króla wymaga się również, aby umiał wyjaśnić Duńczykom, czemu monarchia wciąż istnieje.