Największa firma ubezpieczeniowa na duńskim rynku nie powiadamiała klientów na czas o planowanych podwyżkach. Zdaniem sądu klientom należy się z tego tytułu zwrot nadpłaconych pieniędzy. Sprawa może dotyczyć dziesiątków tysięcy indywidualnych klientów.
W latach 2016-2020 firma ubezpieczeniowa Tryg Forsikring w Danii podnosiła ceny wielu usług, na przykład polis na ubezpieczenie domu, łodzi, samochodu, motocykla, tak samo jak ubezpieczenia dla psa lub kota albo ubezpieczenia podróżnego. Robiła to bez odpowiednio wczesnego powiadomienia klientów o planowanej podwyżce, tak, by mieli możliwość ewentualnego nieprzedłużenia umowy.
Nie wiadomo, ilu klientów prywatnych dotyczył wzrost cen, ale szacuje się, że takie ubezpieczenia posiadało co najmniej 30% wszystkich klientów firmy, czyli kilkanaście tysięcy osób. Na początku tego miesiąca sąd uznał, że firma podnosiła ceny bez powiadomienia klientów na czas, dlatego powinna zwrócić im pieniądze.
Tryg Forsikring to największa firma ubezpieczeniowa w Danii i Skandynawii. Ma ponad 5,3 milionów klientów w całej Skandynawii, z czego 1,3 miliona w Danii. Zatrudnia około 7000 pracowników. Oferuje wszelkie typy ubezpieczeń dla osób prywatnych, w tym na przykład ubezpieczenie zdrowotne, ubezpieczenie ciąży, dziecka, ubezpieczenie dentystyczne itp.
Zapytaj o zwrot
W ostatnich latach średnia podwyżka polisy wynosiła 105 DKK rocznie, ale konkretne kwoty zależą od typu ubezpieczenia. Klienci Tryg Forsikring mogą zwracać się teraz do firmy z żądaniem zwrócenia nadpłaty za wszystkie poprzednie lata. Co prawda firma nie wykluczyła złożenia apelacji od decyzji sądu, bo zdaniem jej przedstawicieli podnoszenie cen i proces informowania o tym klientów obywał się zgodnie z procedurami, ale eksperci komentujący wyrok sądu w mediach uznają, że ubezpieczyciel nie zdecyduje się na ten krok. Uważają, że nie ma do tego podstaw, bowiem sąd jasno stwierdził, że podwyżki były nieuzasadnione i nie mogą być uznane za wiążące dla klientów.
W najbliższych dniach można się spodziewać, że ubezpieczyciel będzie się kontaktował z osobami, które powinny otrzymać zwrot pieniędzy. Na razie nie wydał w tej sprawie komunikatu, na stronie internetowej ostatni komunikat prasowy zamieszczono w połowie grudnia zeszłego roku.