Skip to main content
NEWS

Duńscy biznesmeni liczą na ”królewski efekt”

Wstąpienie na tron króla Fryderyka X może być dobrą wiadomością dla duńskiej gospodarki. Eksperci liczą na to, że nowa para królewska stanie się wyjątkowym rzecznikiem duńskich marek i interesów.

Duńska gospodarka w ostatnich latach radzi sobie coraz lepiej w porównaniu do gospodarek sąsiadów. Tak samo, jak inne europejskie gospodarki, odczuła skutki pandemii oraz wojny w Ukrainie, ale nie zanotowała poważnego kryzysu. Obecnie 80% zatrudnienia w kraju daje sektor usług, 11% produkcja przemysłowa, a 2% rolnictwo. Głównymi produktami eksportowymi Danii są maszyny, chemikalia i leki, żywe zwierzęta oraz artykuły spożywcze i napoje. Głównymi partnerami handlowymi są sąsiedzi, czyli Niemcy, Szwecja, Holandia, Norwegia i Wielka Brytania. Działająca w ramach modelu nordyckiego gospodarka daje silną pozycję pracownikom i wysoki poziom bezpieczeństwa socjalnego obywatelom. Teraz ekonomiści liczą na dodatkowy zastrzyk energii dla rynku, czyli… efekt nowej pary królewskiej.

Co ma monarchia do wiatraka?

Wpływu duńskiej rodziny królewskiej na gospodarkę nie da się łatwo przeliczyć na korony. Krytycy instytucji powinni jednak obok podsumowań wydatków postawić podsumowania zysków. Monarchia ma bowiem czar, jaki trudno przecenić. Wystarczy, że ktoś z rodziny królewskiej odwiedzi międzynarodowe targi, aby duńskie firmy zawarły więcej kontraktów. Wiedziała o tym królowa Małgorzata i przywiązywała do spraw ekonomicznych dużą wagę. Teraz eksperci liczą na to, że nowa, młodsza i bardziej dynamiczna para królewska, zrobi jeszcze lepsze wrażenie na inwestorach.

Jeden z duńskich ekspertów ekonomicznych pisze w swojej analizie, że dla małego państwa takiego jak Dania wsparcie rodziny królewskiej dla biznesu na arenie międzynarodowej miewa ogromne znaczenie. Jedno wystąpienie króla lub królowej na konferencji biznesowej może przełożyć się na większy eksport turbin wiatrowych bądź kontrakt dla firmy farmaceutycznej (technologia energii wiatrowej oraz farmaceutyka to dwa silne filary duńskiej gospodarki). Dlaczego? Rodzina królewska reprezentuje tradycję, jakość, ciągłość i powagę. Jest marką, która ma siłę wspierania innych marek swoim prestiżem. Jednocześnie oznacza to, że nie można rozmieniać jej na drobne, Korona powinna wspierać wyłącznie najlepsze duńskie idee i dobra eksportowe.

Prawdziwi celebryci

Fryderyk X jest bardziej zorientowany w biznesie niż jego matka, może być cennym dyskutantem na forach ekonomicznych. Nigdy wcześniej w duńskiej rodzinie królewskiej nie było pary o tak solidnym wykształceniu, jak obecna. Równie imponujące wykształcenie jak małżonek zdobyła królowa Maria. Obecna królowa najpierw zrobiła licencjat z prawa i ekonomii, a następnie magisterium w dziedzinie reklamy. Oboje są doświadczonymi mówcami, od lat dają wykłady i odczyty oraz uczestniczą w dyskusjach.

– Są i wyglądają jak celebryci największego formatu, gdziekolwiek się pojawią, natychmiast przyciągają uwagę. Obserwowanie ich jest jak podglądanie przechadzki hollywoodzkich aktorów po czerwonym dywanie. Z jednym wyjątkiem – oni są prawdziwi – pisze o królewskiej parze korespondent ekonomiczny „dr.dk” Casper Schroder.

Analyse: Mange drømmer om at få sig en rigtig business-konge

O oczekiwaniach wobec nowej pary królewskiej mówił też otwarcie minister spraw zagranicznych Danii Lars Løkke Rasmussen. Polityk spodziewa się od nich zwiększonego poziomu aktywności od tego, który w ostatnich latach utrzymywała królowa Małgorzata.