Skip to main content
Informacje o Danii

W Danii potrzeba więcej pracowników

Duński rynek pracy zmaga się z niedoborem rąk do pracy. Minister pracy Ane Halsboe Jørgensen jest sceptyczna wobec pomysłu zatrudniania większej liczby obcokrajowców.

W 2022 r. aż 42% duńskich przedsiębiorstw miało niedobory pracowników. Duńska Izba Handlowa Dansk Erhverv szacuje, że jeśli rząd nie podejmie działań zaradczych, to za 10 lat w Danii będzie brakowało 130 000 par rąk do pracy. W alarmującym tonie wypowiadają się związki zrzeszające pracodawców – przedsiębiorcom jest coraz trudniej znaleźć wykwalifikowanych pracowników.

Za dużo biurokracji

Już jakiś czas temu partia opozycyjna opracowała kilkupunktowy plan, jak temu zaradzić. Jednym z pomysłów jest włączenie do rynku pracy chętnych z zagranicy, między innymi z krajów afrykańskich. Cześć polityków chciałaby liberalizacji przepisów w taki sposób, aby firmy miały szybszy niż dotąd dostęp do siły roboczej z tych krajów, gdzie jest o nią łatwiej. Na razie na przeszkodzie stoi biurokracja. W porównaniu do innych państw europejskich Dania ma skomplikowane i mało przyjazne zagranicznym pracownikom regulacje.

Również cześć publicystów przekonuje, że jeśli w kraju brakuje na przykład lekarzy, pielęgniarek czy inżynierów, to lepiej zgodzić się na to, by zatrudnić tych mówiących po angielsku niż nie mieć ich wcale.

Sceptycyzm rządzących

Duńska minister pracy Ane Halsboe Jørgensen uważa jednak, że należy się bardziej skupić na włączenie do miejscowego rynku pracy młodych Duńczyków. W wywiadzie z jednym z dzienników powiedziała, że będzie się chciała dokładniej przyjrzeć przepisom dotyczącym międzynarodowej rekrutacji. Jej zdaniem należy rozważyć wszystkie za i przeciw w kwestii ewentualnego większego otwarcia się na pracowników spoza Unii Europejskiej. Jak to określiła, pracodawcy powinni się zastanowić, co taka ewentualność oznaczałaby dla spójności.

Obecnie stopa bezrobocia w Danii wynosi 2,5% i od kilku miesięcy pozostaje na stabilnym poziomie. Najniższa była w maju 2022 r. – 2,3%, zaś najwyższa w maju 2020r – 5,2%, co wiązało się głownie z regulacjami dotyczącymi pandemii koronawirusa.