W Danii obcokrajowcy mają prawo do skorzystania bezpłatnie z usług tłumacza, ale tylko w niektórych sprawach urzędowych. Tłumaczymy, kiedy pomoc jest darmowa, a kiedy rachunek trzeba pokryć z własnej kieszeni podczas wizyty u lekarza.
Duńskie przepisy stanowią, że to, kto płaci za usługę tłumaczenia w urzędzie, jest zależne od sytuacji. I tak podczas wizyty lekarskiej pacjent ma prawo do darmowego skorzystania z usług tłumacza, ale tylko pod pewnymi warunkami.
W szpitalu lub przychodni obcokrajowcy uzyskują pomoc tłumacza, jeśli nie są w stanie zrozumieć języka duńskiego wystarczająco dobrze, aby zrozumieć przekazywane przez lekarza informacje. Decyzję o skorzystaniu z usług tłumacza podejmuje lekarz, a za usługę płaci placówka medyczna, która potem uzyskuje refundacje z budżetu państwa. Darmową pomoc tłumacza otrzymują również osoby mające problem ze słuchem, które mogą zamówić usługi tłumacza języka migowego, tłumaczenie pisemne itp.
Wkład własny za tłumaczenie
W 2018 roku wprowadzono zasadę, że jeśli obcokrajowiec mieszka w Danii dłużej niż 3 lata i nadal potrzebuje pomocy tłumacza, to za usługę tłumaczenia musi zapłacić wkład własny. Wysokość opłaty zależy od rodzaju wizyty lekarskiej oraz tego, czy tłumaczenie jest przez telefon, czy też tłumacz asystuje pacjentowi osobiście. W 2024 roku ceny kształtują się następująco:
- tłumaczenie przez telefon podczas wizyty u lekarza pierwszego kontaktu bądź lekarza specjalisty: 191 kr;
- tłumaczenie osobiste podczas wizyty u lekarza pierwszego kontaktu bądź lekarza specjalisty: 334 kr;
- tłumaczenie przez telefon podczas przyjęcia do szpitala: 957 kr;
- tłumaczenie osobiste podczas przyjęcia do szpitala: 1675 kr.
Jak to jest z językiem angielskim?
Zwykle pomoc tłumacza nie jest potrzebna, jeśli pacjent mówi wystarczająco dobrze w języku angielskim. Kiedy zarówno lekarz jak i pacjent porozumiewają się po angielsku na tyle komunikatywnie, aby pacjent zrozumiał stawianą mu diagnozę, zalecenia, itp., to lekarz nie aplikuje o pomoc tłumacza.
W praktyce jednak zdarza się w Danii, że lekarz prosi o pomoc tłumacza nawet wtedy, gdy pacjent posługuje się biegle językiem angielskim. Zdarza się tak w przypadku, gdy on sam nie mówi dobrze po angielsku. Jest to zjawisko poza ramami przepisów, bowiem te regulują kwestie opląt wyłącznie w odniesieniu do języka duńskiego.
Zwolnienie z opłaty
Z opłaty za usługi tłumacza podczas wizyty lekarskiej zwolnieni mogą zostać ci obcokrajowcy, którzy z powodu wieku bądź obniżonej zdolności do przyswajania informacji nie są w stanie nauczyć się dobrze języka duńskiego.
Opłata może też zostać zniesiona w przypadku rodziców, którzy potrzebują pomocy w związku z leczeniem dziecka oraz dla dzieci, które zgłaszają się na wizytę lekarską bez opieki rodziców.
Możesz złożyć zażalenie
Z badania ankietowego przeprowadzonego w Kopenhadze wynika, że 1 na 4 pacjentów rezygnuje z wizyty lekarskiej, jeśli obawia się, że będzie musiał wnieść opłatę za tłumaczenie.
Jeśli uważasz, że niesłusznie nałożono na ciebie opłatę za usługę tłumaczenia u lekarza, możesz wnieść skargę. Skargę wnosisz do tej placówki, w której korzystałeś z usługi lekarskiej, zaś organem podejmującym decyzję jest zwykle gmina.